środa, 17 września 2014
Rozdział 19
Szatynkę obudziło słońce przedzierające przez okno. Castillo podniosła głowę i spojrzała na zegarek : 8.35.. Zaczynał się weekend wiec Castillo mogła jeszcze poleżeć gdy jednak znudziło jej się leżenie samej postanowiła obudzić swojego chłopka usiadła na niego okrakiem i zaczęła całować jego tors ten powili otwierał oczy i uśmiechnął się na widok szatynki która powoli skradała się do jego przyjaciela
-Moje kochanie chce jeszcze ?-spytał
Ta nie odpowiedziała tylko namiętnie pocałowała szatyna oczywiście odwzajemnił pocałunek pogłębiając go
-To co wstajemy ?-spytał po oderwaniu się
-Tak , wstajemy -powiedziała i pociągła swojego nagiego chłopaka to łazienki gdzie pocałowała namiętnie i po chwili nalała wody do wanny oboje wykąpali się i ubrali w czystą bieliznę i wybrane przez siebie ciuchy.. Ubrani zeszli na dół i powędrowali do kuchni w celu zrobienia sobie śniadania szatynka usiadła na blacie a Verdas wziął się za robienie naleśników..
Po skończonym posiłku usiedli w salonie
-Co moje kochanie chce dziś robić ?
-Może pójdziemy na zakupy ?
-O nie ! Nie mam siły latać po milionach sklepach
-Ale kotuś dawno razem nigdzie nie byliśmy -powiedziała oburzona
-To możemy iść do kina , na spacer , ale nie na zakupy
-No dobrze to chodźmy na spacer
Spacerowali trzymając się za rękę i uśmiechając pod nosem gdyby nie telefon Leona pocałowali by się
-Co się stało -spytał -Ok zaraz tam będę
-Co się stało ?-spytała szatynka stając naprzeciwko
-Muszę jechać na tor z czymś se nie radzą a przecież w poniedziałek wielkie otwarcie
-To może pojadę z tobą ?-zaproponowała
-Nie, po co będziesz się tylko nudzić , idź do domku , albo do dziewczyn ja wrócę później -pocałował szatynkę w policzek i odszedł.. Castillo pospacerowała chwilę i poszła do Ludmiły
-On się ostatnio bardzo dziwnie zachowuje -powiedziała popijając łyk kawy
-Jak dziwnie
-Ostatnio bardzo późno wrócił do domu , teraz wystarczy jeden telefon a on nawet w weekend ucieka
-Violka , przecież on otwiera ten motocross i musi wszystko przygotować
-Boje się , że ma kochankę
-Nawet tak nie mów , Leon Cię kocha i nigdy by Cię nie zdradził...
****
Trochę krótki , ale jest przepraszam że nudy w nim ale brak weny
Jak myślicie Leon ma tą kochankę czy jest w 100 % wierny Violettcie
Już niedługo się dowiemy
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Boski rozdział ;)
OdpowiedzUsuńLeonetta <3
Nie rozdzielaj Leonetty ;C
Czekam na nexcik <3
http://amor-que-sobrevivira-todo.blogspot.com/
AaAa cudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńBoje sie co kombinujesz wiec szybkokookoo nexst !
Jak dasz rade oczywiscie ;*
Zapraszam do sb :
http://leonetta-od-nowa.blogspot.com/
A to mój nowy blog --->
http://daleka-milosc.blogspot.com/
Super rozdzia
OdpowiedzUsuń