SCM player skins

niedziela, 13 października 2013

One part - Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę cz.2

Gdy napisała list zgniotła kartkę papieru i wyrzuciła 
Usadowiła się wygodnie na kanapie bez celu szukając czegoś w telewizji 
Myślała o nim , o tym cholernym chłopaku którego kocha nad życie 
Rozmyślenie przerwał jej dzwonek do drzwi 
Gdy je otworzyła ukazał się on ten chłopak ten sam Leon którego kochała i nadal kocha 
Proszę tylko nie zamykaj wysłuchaj mnie 
Na początku łączyła nas tylko przyjaźń 
Kiedyś chciałaś być w moich objęciach 
No i poszło! Ja się w Tobie zakochałem 
Od pierwszego wejrzenia, to takie dziwne, nie wiedziałem 
Dotykałem Twoje włosy, całowałem Twoje ręce 
Miałem Ciebie wciąż za mało, chciałem jeszcze więcej 
To za piękna historia by mogła być prawdziwa 
Nadeszły kłopoty, wiem! To moja wina 
Miałem pusto w głowie, nie wiedziałem co robię 
Teraz nie ma Ciebie, teraz nie ma mnie przy Tobie 
A ja tęsknię wciąż za Tobą 
Chcę byś była teraz obok 
Tak jak gwiazdy pragną nieba 
Tak mi Ciebie dziś potrzeba 
A ja tęsknię wciąż za Tobą 
Chcę byś była teraz obok 
Kocham Cię 
Tak jak magnes przyciągam się myślami 
Coraz bardziej tęsknię za Twymi spojrzeniami 
Twym uśmiechem tak słodkim i kochanym 
Dobrze wiem, że nadal bolą Cię rany 
Proszę daj mi szansę jeszcze jedną i ostatnią 
Dobrze wiem, że nie będzie nam łatwo 
Chce by tamte złe chwile odeszły w zapomnienie 
Znowu chce dla Ciebie być Twym marzeniem, ukojeniem 
Kocham Cię 
Nie , nie proszę 
Proszę Cię uwierz powiem Ci jeszcze coś 
Przez te cholernie długie dwa lata szukałem Cię 
obleciałem każde miasto , każdy dom , blok zaglądnąłem w każdą uliczkę od wszystkich słyszałem tylko słowa 
Zostaw ją znajdziesz lepszą , odpuść nie szukaj 
Ale ja wiedziałem wiedziałem że ty tu będziesz że czekasz że zawsze będziesz o mnie pamiętać 
Nie rób mi tego 
Czego 
Ja już zapomniałam nie chciałam wracać do przeszłości a ty jakby nigdy nic zjawiasz się i przepraszasz nie jesteś takim samym Leonem którego kochałam 
Jestem i zawsze będę spójrz mi w oczy 
Nie .. nie umiem 
Dlaczego przecież mnie kochasz 
Nie daj mi spokój chcę zapomnieć i wiem że uda mi się tylko prosze daj mi spokój - Dziewczyna zamknęła drzwi sunęła się po nich i płakała 
On zrobił to samo sunął się po drzwiach i zaczął płakać 
Czekał i czekał nic się nie zmieniało ona siedziała pod drzwiami tak samo on 
Czekali sami nie wiedząc na co ? Na cud 
Siedząc nie wytrzymał wstał na równe nogi zaczął pukać i pukać bez żadnego znaku od Violetty 
Proszę otwórz - zaczął po długiej chwili stania po drzwiami 
Nic nie odpowiadała siedziała bez ruchu na zimnej podłodze , myślała nad tym co ją spotkało , może czas się już poddać , może powinnam zniknąć z życia z całej kuli ziemskiej nie powinno mnie tu być powinnam być u niego w ramionach przytulona do niego odpoczywać 
Ale jak , jak mu wybaczyć , jak spojrzeć mu w oczy skoro tak dawno ich nie widziała , jak to wszystko zmienić skoro ona nie umiała na niego patrzeć. 
Zdesperowana stała i otworzyła drzwi pod którymi siedziała jej miłość 
Będziesz chory 
Nic mnie już to nie obchodzi ważna jesteś ty jeśli mi nie wybaczysz nie mam po co żyć 
Nie mów tak 
Przecież ja już Ciebie nie interesuje po co się starać po co żyć 
Wejdź do domu proszę 
Na życzenie dziewczyny wstał wszedł do domu skierował się do salonu 
Usiądź -powiedziała ale ciągle unikała jego twarzy robiła wszystko żeby jego piękne oczy nie spotkały się z jej 
Proszę spójrz mi w twarz 
Nie , nie umiem 
Umiesz proszę 
Nie ja nie umiem nawet z tobą rozmawiać 
Violetto porozmawiajmy 
Nie chcę rozmawiać 
Dlaczego taka jesteś 
Bo mnie zostawiłeś , zostawiłeś mnie samą gdy potrzebowałam wtulić się w twój tors nikogo przy mnie nie było , byłam sama jak palec 
Wiem zaczęły się kłopoty to uciekłem jak ostatni frajer byłem małolatem nie rozumiałem co to miłość 
Teraz wiem że kocham Cię nad życie 
Leon 
Nie wieże wymówiłaś moje imię 
Sama nie wiem jak to zrobiłam ale ja nie chcę cierpieć -powiedziała i szybkim krokiem wyszła z salonu kierując się do sypialni on nie ustępował i podążył za nią 
Usiadł na łóżku i powiedział 
No proszę powiedz coś 
Ale co mam Ci powiedzieć że jestem idiotką nie umiem spojrzeć Ci w oczy 
Nie jesteś idiotką 
Jestem 
Proszę spójrz mi w oczy wtedy wszystko zrozumiesz 
Nie - dalej nie ustępował złapał ją za podbródek i uniósł go w górę 
Pierwszy raz od całych dwóch lat spojrzała w jego piękne oczy 
Zrozum że Cię kocham 
LEon nie , nie proszę - szybko się odsunęła i zakryła twarz w dłoniach 
Ja Cię proszę 
Zrozum że nie umiem 
Jeżeli teraz powiesz że mnie nie kochasz że nie tęsknisz , że mam wyjść zrozumiem 
Leon dobrze wiesz że nie umiem Ci tak powiedzieć bo Cię kocham tęsknie i nie chcę abyś wyszedł tylko ja ciągle czuje że będę cierpiała 
Nie będziesz udowodnię Ci to 
A jak 
Nic nie powiedział bo złączył ich usta w namiętnym pocałunku





















Może już nie pamiętacie ale pisałam pierwszą część tego ona parta a teraz macie drugą 
Trochę krótka ale chciałam już zakończyć tą powieść 

1 komentarz :