Usadowiła się wygodnie na kanapie bez celu szukając czegoś w telewizji
Myślała o nim , o tym cholernym chłopaku którego kocha nad życie
Rozmyślenie przerwał jej dzwonek do drzwi
Gdy je otworzyła ukazał się on ten chłopak ten sam Leon którego kochała i nadal kocha
Proszę tylko nie zamykaj wysłuchaj mnie
Na początku łączyła nas tylko przyjaźń
Kiedyś chciałaś być w moich objęciach
No i poszło! Ja się w Tobie zakochałem
Od pierwszego wejrzenia, to takie dziwne, nie wiedziałem
Dotykałem Twoje włosy, całowałem Twoje ręce
Miałem Ciebie wciąż za mało, chciałem jeszcze więcej
To za piękna historia by mogła być prawdziwa
Nadeszły kłopoty, wiem! To moja wina
Miałem pusto w głowie, nie wiedziałem co robię
Teraz nie ma Ciebie, teraz nie ma mnie przy Tobie
A ja tęsknię wciąż za Tobą
Chcę byś była teraz obok
Tak jak gwiazdy pragną nieba
Tak mi Ciebie dziś potrzeba
A ja tęsknię wciąż za Tobą
Chcę byś była teraz obok
Kocham Cię
Tak jak magnes przyciągam się myślami
Coraz bardziej tęsknię za Twymi spojrzeniami
Twym uśmiechem tak słodkim i kochanym
Dobrze wiem, że nadal bolą Cię rany
Proszę daj mi szansę jeszcze jedną i ostatnią
Dobrze wiem, że nie będzie nam łatwo
Chce by tamte złe chwile odeszły w zapomnienie
Znowu chce dla Ciebie być Twym marzeniem, ukojeniem
Kocham Cię
Nie , nie proszę
Proszę Cię uwierz powiem Ci jeszcze coś
Przez te cholernie długie dwa lata szukałem Cię
obleciałem każde miasto , każdy dom , blok zaglądnąłem w każdą uliczkę od wszystkich słyszałem tylko słowa
Zostaw ją znajdziesz lepszą , odpuść nie szukaj
Ale ja wiedziałem wiedziałem że ty tu będziesz że czekasz że zawsze będziesz o mnie pamiętać
Nie rób mi tego
Czego
Ja już zapomniałam nie chciałam wracać do przeszłości a ty jakby nigdy nic zjawiasz się i przepraszasz nie jesteś takim samym Leonem którego kochałam
Jestem i zawsze będę spójrz mi w oczy
Nie .. nie umiem
Dlaczego przecież mnie kochasz
Nie daj mi spokój chcę zapomnieć i wiem że uda mi się tylko prosze daj mi spokój - Dziewczyna zamknęła drzwi sunęła się po nich i płakała
On zrobił to samo sunął się po drzwiach i zaczął płakać
Czekał i czekał nic się nie zmieniało ona siedziała pod drzwiami tak samo on
Czekali sami nie wiedząc na co ? Na cud
Siedząc nie wytrzymał wstał na równe nogi zaczął pukać i pukać bez żadnego znaku od Violetty
Proszę otwórz - zaczął po długiej chwili stania po drzwiami
Nic nie odpowiadała siedziała bez ruchu na zimnej podłodze , myślała nad tym co ją spotkało , może czas się już poddać , może powinnam zniknąć z życia z całej kuli ziemskiej nie powinno mnie tu być powinnam być u niego w ramionach przytulona do niego odpoczywać
Ale jak , jak mu wybaczyć , jak spojrzeć mu w oczy skoro tak dawno ich nie widziała , jak to wszystko zmienić skoro ona nie umiała na niego patrzeć.
Zdesperowana stała i otworzyła drzwi pod którymi siedziała jej miłość
Będziesz chory
Nic mnie już to nie obchodzi ważna jesteś ty jeśli mi nie wybaczysz nie mam po co żyć
Nie mów tak
Przecież ja już Ciebie nie interesuje po co się starać po co żyć
Wejdź do domu proszę
Na życzenie dziewczyny wstał wszedł do domu skierował się do salonu
Usiądź -powiedziała ale ciągle unikała jego twarzy robiła wszystko żeby jego piękne oczy nie spotkały się z jej
Proszę spójrz mi w twarz
Nie , nie umiem
Umiesz proszę
Nie ja nie umiem nawet z tobą rozmawiać
Violetto porozmawiajmy
Nie chcę rozmawiać
Dlaczego taka jesteś
Bo mnie zostawiłeś , zostawiłeś mnie samą gdy potrzebowałam wtulić się w twój tors nikogo przy mnie nie było , byłam sama jak palec
Wiem zaczęły się kłopoty to uciekłem jak ostatni frajer byłem małolatem nie rozumiałem co to miłość
Teraz wiem że kocham Cię nad życie
Leon
Nie wieże wymówiłaś moje imię
Sama nie wiem jak to zrobiłam ale ja nie chcę cierpieć -powiedziała i szybkim krokiem wyszła z salonu kierując się do sypialni on nie ustępował i podążył za nią
Usiadł na łóżku i powiedział
No proszę powiedz coś
Ale co mam Ci powiedzieć że jestem idiotką nie umiem spojrzeć Ci w oczy
Nie jesteś idiotką
Jestem
Proszę spójrz mi w oczy wtedy wszystko zrozumiesz
Nie - dalej nie ustępował złapał ją za podbródek i uniósł go w górę
Pierwszy raz od całych dwóch lat spojrzała w jego piękne oczy
Zrozum że Cię kocham
LEon nie , nie proszę - szybko się odsunęła i zakryła twarz w dłoniach
Ja Cię proszę
Zrozum że nie umiem
Jeżeli teraz powiesz że mnie nie kochasz że nie tęsknisz , że mam wyjść zrozumiem
Leon dobrze wiesz że nie umiem Ci tak powiedzieć bo Cię kocham tęsknie i nie chcę abyś wyszedł tylko ja ciągle czuje że będę cierpiała
Nie będziesz udowodnię Ci to
A jak
Nic nie powiedział bo złączył ich usta w namiętnym pocałunku
Może już nie pamiętacie ale pisałam pierwszą część tego ona parta a teraz macie drugą
Trochę krótka ale chciałam już zakończyć tą powieść
Aż się popłakałam :*
OdpowiedzUsuń