-Castillo skazana na pięć lat -te zdanie tkwiło w głowie młodej kobiety już od dłuższego czasu
Siedziała w więzieniu za niewinność wstawiła się za chłopakiem który obiecywał że zawsze będą razem a gdy tylko policja zaczęła go szukać zwiał i oddał Violette w ręce policji.Szatynka została skazana za spół udział w przestępstwie o którym nie wiedziała.Były chłopak Castillo handlował narkotykami.
Dwudziestoczteroletnia letnia kobieta wiedziała że zostały jej jeszcze dwa lata na wyjście z więzienia.Popełniała już kilka prób samobójczych ale zawsze coś lub ktoś stanęło jej na przeszkodzie.Wybronić ją próbowało tysięcy adwokatów lecz dowody były tak obciążające Castilo że żaden nie doprowadził sprawy do końca.Każdy poddawał się po kilku rozprawach.
Tylko i jednie cud mógłby spowodować że Violetta wyjdzie z więzienia i zacznie życie od nowa zapomni o Dominguez'u i będzie żyć normalnie.
Czy tak też się stanie ? ........
****
Nie umiem pisać prologów więc nie bicie .Myślę że się podoba bo zawdzięczam ten prolog Anominkowi który dal mi pomysł na opowiadania
DZIĘKUJE CI :****
Świetny prolog ♥♥
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać 1 rozdziału ☺☺
Pozdrawiam :)
Oh nieeee! Jestem druga. Ale ni ważne. Super prolog, nie opowiadaj, że nie umiesz pisać. Czekam na rozdział 1 i zapraszam na
OdpowiedzUsuńhttp://bohaterowiezyjazlegenda.blogspot.com
CUDO.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się spodobał mój pomysł :)
OdpowiedzUsuńA prolog świetny i nie mów, że nie umiesz ich pisać, bo wychodzą Ci świetne :**
Czekam na I rozdział i życzę weny!
~KatePasquarelli
ślicznie. Fajnie zaczęłaś. To pierwszy blog, który czytam, gdzie zaczyna się taka historia :D. Podoba mi się i to bardzooo... Czekam na next i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTe amo <3