SCM player skins

poniedziałek, 17 marca 2014

Rozdział 1 -Ciekawszego od Ciebie na pewno

Dla młodej Castillo dzień zaczynał sie jak każdy :Wstała rano zjadła więzienne śniadanie które jest jeszcze gorsze niż szpitalne , wyszła na świeże powietrze i reszte dnia spędzała w zamkniętej celi
Nikt jej nie odwiedzał : Ojciec gdy tylko dowiedział się że jego córka spotyka się z kryminalistą odwrócił się od niej , przyjaciół nie miała a jej mama nie żyje.
Gdy leżała na niewygodnym łóżku do celi wszedł policjant z jakimś przystojnym szatynem
-Masz towarzystwo  -powiedział i gdy tylko szatyn wszedł do celi zamknął drzwi z powrotem.
Z zaciekawieniem obserwowała szatyna.Ten bez słowa położył się po przeciwnej stronie i patrzył w sufit
Po długiej chwili pierwsza odezwała się Castillo
-Hej -powiedziała nieśmiało .Niestety nie otrzymała żadnej odpowiedzi
Powtórzyła czynność i znowu nic
-Nie łaska odpowiedzieć -zdenerwowała się
-A może nie mam ochoty -krzyknął szatyn
Znowu spojrzała w jego stronę i głośno westchnęła
Nic nie powiedziała tylko położyła się na łóżku i robiła to co jej sąsiad a mianowicie oglądała sufit
Cały dzień spędziła bez żadnego słowa w sumie przyzwyczaiła się do tego

Kolejny dzień zapowiadał się tak samo
Castillo już od rana  leżała w swojej celi.Szatyn robił to samo żadne z nich nie odezwało się nawet słowem 
Gdy nadeszła pora wyjścia Castillo niestety zrezygnowała i została w celi jak przystojny szatyn 
-Za co tu jesteś -spytała gdy miała już dość tej ciągłej ciszy 
-Nie twoja sprawa -odrzekł nie odwracając głowy od sufitu
-Super tym samotnika -powiedziała pod nosem 
-O co Ci chodzi nie znam Cię i nie będę opowiadać Ci o moim życiu . Nie mam nastroju na pogaduszki z jakąś nieznaną  mi babą .Zrozum to w końcu -zdenerwował się 
-To może powiesz jak masz na imię 
-Czy to takie ważne 
-Wiesz jak dla mnie tak
-Leon -krzyknął i obrócił się plecami do Violetty 
Ta zrobiła to samo i powoli zasypiała po chwili odpłynęła do krainy snów
Obudziła się pod wieczór gdy obróciła się w stronę szatyna spostrzegła że go nie ma 
Zastanawiała się co stało się z Leonem .Może jest już w innej celi -pomyślała podniosła się do pozycji siedzącej po chwili drzwi celi otworzyły się i ujrzała szatyna który od razu położył sieę na łóżku 
I znowu patrzył w sufit 
-Widzisz tam coś ciekawego -spytała
-Ciekawszego od Ciebie na pewno-odpowiedział oschle 
Nic nie odpowiedziała tylko znowu się położyła 
Tak spędziła reszte dnia 











********

No jak na razie będzie taki muł ale niedługo przyśpieszę akcje  i mam nadzieje że będzie ciekawiej 
Zastanawiałam się czy nie zrobić z Leona jej adwokata ale jakoś nie miałam pomysłu więc dałam too
Krótki ale nie chciałam znowu pisać jak spędza ten nudny dzień więc zakończyłam !!!

3 komentarze :

  1. Super...czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny. To dobrze że nie zrobiłaś z Leona adwokata, bo to byłoby nudne i takie trochę dziwne. Czekam na next. Do zobaczenia :*
    Te amo <3

    OdpowiedzUsuń