-Paulina -powiedział wchodząc do domu , nie usłyszał jednak odpowiedzi
-Jesteś -powiedziała leżąc na łóżku w seksownej bieliźnie
-Jestem -powiedział siadając na brzegu łóżka
Ta nie odpowiedziała tylko pociągła szatyna ten nie opierał się mimo tego , ze ona i Paulina już dawno nie są razem....
****
Nastał długo wyczekiwany weekend a po nim premiera najważniejszego pokazu dla firmy Verdasa a tak właściwie to już nie jego postanowił jeszcze przed pokazem wyjechać
-Leon przemyśl to - Ojciec Leona ciągle próbował przekonać syna do zmiany decyzji
-Tato -spojrzał na niego -Nie mam zamiaru zmieniać decyzji
-Ale co z firmą ?-spytał po chwili
-Firmą będzie prowadziła Violetta Castillo
-Ale jak to Leon
-Tato , nie martw się ona jest świetna i da radę
-Leon nie możesz wyjechać -stanął na przeciwko swojego syna
-Nie chce o tym gadać -powiedział i wyszedł z mieszkania swoich rodziców
****
Castillo właśnie weszła do
-Przeszkadzam ?-spytał Verdas wchodzący do gabinetu Castillo
-Nie -uśmiechnęła się
-I jak się czuje Pani prezes ?
-Dziwnie
-Dziwnie ?
-Jakoś nie swojo
-Przyzwyczaisz się -uśmiechnął się
-Mam nadzieje
-Przyszedłem życzyć powodzenia na pokazie
-Dziękuje , a co nie będzie Cię ?
-Nie , lece do Hiszpanii z -tu Verdas przestał mówić bo nie miał bladego pojęcia co powiedzieć
-Z ?-dopytywała się
-Pauliną -powiedział i spojrzał na Castillo
-O pogodziliście się ? Gratuluje -uśmiechnęła się sztucznie
-Nie , mamy tam wspólnych znajomych
-Aaa -Castillo uśmiechnęła się w duszy
-Kochanie -powiedziała wchodząca do gabinetu Castillo
-Paulina
-Powodzenia -zwróciła się do Castillo
-Dziękuje i Gratuluje -powiedziała spoglądając na Castillo
-Dziękujemy -uśmiechnęła -To co idziemy ?
-Tak chodźmy..
Castillo usiadła na krześle i zaczęła płakać schowała twarz dłoniach i jeszcze bardziej zaczęła płakać
-Violu co się stało -spytała wchodząca do gabinetu Ludmiła -Vioolu co jest ?
-On , on wyjeżdża z Pauliną rozumiesz ?! z Pauliną
-Violu nie płacz -przytuliła przyjaciółkę
-Masz rację , koniec płaczu muszę się zająć pokazem -uśmiechnęła się mimo smutku próbowała pokazać że jest szczęśliwa
-No , chodźmy już -powiedziała i pociągła szatynkę za rękę
-Brakuje nam głównej modelki
-Ale jak to ?-spytała
-Odmówiła współpracy
-To kto wystąpi za nią ?-spytała blondynka
-Nie wiem właśnie
-Może ty -zaproponowała
-Ja ? no co ty Lu
-Jesteś piękna , a sukienka jest w twoim rozmiarze
-Ona ma racje -wtrącił się Verdas
-Nie ma takiej opcji i koniec kropka -powiedziała i wyszła..
****
Przepraszam , że dość długo mnie nie było ,ale nie miałam jakoś ochoty na pisanie..
Teraz wracam , ale bez weny .. :(
No nic nie rozpisuje się do następnego
Buziaki :**
Cudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńNo, ale jak to León spał z Pauliną?!
Przecież oni nawet nie są razem.
To powinno być zakazane w ich przypadku.
Viola pani prezes.
Ciekawe jak sobie poradzi...
I do tego zazdrosna o Verdasa.
Haha słodko!
Viola będzie modelką!
Nawet fajnie.
Życze Ci aby ta wena wróciła do Ciebie i czekam na nastepny.
Hej znalazłam ostatnio nowy blog i w rozdziale 4 jest skopiowany fragment z twojego starego opowiadania z rozdziału 39 cz.2 tu masz link http://togetherleonetta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńBlagam niech nie bedzie Pauliny. ... sama mam tak na imie xd leonetta niech bedavrazem w apartamencie ;) twoj rozdzial the best niwch viola i leon spedza romantyczny wieczor itd leon i paulina fuuuuu
OdpowiedzUsuń